to pewnie kupiłabym to wszystko. Lepiej więc, że nie jestem potentatką, choć marzą mi się takie ciuszki dla mojej Matyldy. Nasze sklepy, a wszystko sprowadza się właściwie do sieciówek, oferują nudny już i przewidywalny róż. Jeszcze do TK Maxx'a warto zaglądać, tylko tam trafiają się rzeczy oryginalniejsze, ciekawsze i z uwzględnieniem całej gamy kolorystycznej, za to z zeszłego sezonu, ale co z tego, nie bądźmy snobami.
Ja tymczasem stworzyłam sobie wirtualną wyprawkę dla dwulatki i będę się próbowała na tych obrazkach wzorować szukając ubrań na wiosnę i lato, a pewnie i jesień (bo w naszej pogodzie wszystko się może zdarzyć) dla mojego malucha.
Ja tymczasem stworzyłam sobie wirtualną wyprawkę dla dwulatki i będę się próbowała na tych obrazkach wzorować szukając ubrań na wiosnę i lato, a pewnie i jesień (bo w naszej pogodzie wszystko się może zdarzyć) dla mojego malucha.
https:https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhODEc-jMJ7ijz-U_c6BFWlCZupOtHS6kFheKvPFnlWDCt82Z-y9YugL_OkjH2_vf1S-ZBIUT-JCT6pjNvVL2MOVuJrF_M0fAyS3QzzjV-w9KT6lJGoi0YHaMU8p9NetTGsSnBtoS5O8oY/h120/_7216718.jpg