"świat bez wad", czyli the optimizm by wasawadatta; tylko to co mi się podoba, dotyczy mojego życia lub w inny sposób interesuje mnie osobiście, innymi słowy - subiektywny fotoblog: design, architektura, moda, kuchnia, dom i ogród, styl życia, dziecko, życie kulturalne i obyczajowe; ewentualnie to co mi się nie podoba, wkurza i dotyka dogłębnie.
piątek, 19 kwietnia 2013
czwartek, 18 kwietnia 2013
A'propos psów wciskających mordy w siatkę płotów.
Znalazłam rozwiązanie dobre dla przechodnia i dla psa furiata, broniącego plazmy i lisingowanej beemki swojego pana. Pana, który nie bierze pod uwagę tego, że przechodzące pod jego płotem dzieci zwyczajnie się boją. Są też takie, które stracą paluszki, bo kochają pieski i koniecznie będą chciały jakiegoś pogłaskać.
Postuluję o zatwierdzenie takich płotów:
Postuluję o zatwierdzenie takich płotów:
Sama sobie taki zafunduję, ale dla ochrony Bunia, bo jest zbyt ufny i gotów wylizać każdego przechonia, który się do niego odezwie.
niedziela, 14 kwietnia 2013
Uznałam, że wkleję zdjęcia ślubne moje i mojej mamy.
Moja suknia kosztowała tysiaka (1996 r.) i była pierwszą, którą przymierzyłam. Była ecru, miała hafty richelieu itp. Skąd mama wzięła swoją nigdy nie pytałam a teraz już mi nie powie. Wiem, że wzdłuż spódnicy miała taki klin z falbankami, no i miała kołnierzyk, obecnie niespotykane rozwiązanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)