Mam mieszane uczucia w stosunku do Halloween. Dopóki dotyczy to legend i druidzkich tradycji przekupywania złych duchów, żeby nie przedostawały się do naszego życia to jeszcze jestem w stanie pozwolić Michałowi na łażenie od chaty do chaty, bo trochę to jak nasze rodzime Dziady. Ubaw mają szczególnie dzieciaki, które czekają na straszydła w domu z przyklejonymi do szyb nosami. Nastolatki, wydaje mi się czerpią radość z darmowych cukierków lub ubierania płotów papierem toaletowym i żadnej innej filozofii w tym nie ma. Bardziej więc niż nad podtekstami satanistycznymi zastanawiam się nad problemem nachodzenia ludzi w domach i zaśmiecania okolicy. Gdyby więc zrezygnowali z papieru, zaakceptowałabym ich przebieranki, bo nie różniłyby się niczym od naszych kolędników. Trzeba by więc, żeby straszydła przynosiły ludziom jakieś przesłanie, jak kolędnicy kolędę i byłoby po sprawie.
Oglądamy horrory, bo lubimy się bać, lubimy tajemnice, na dodatek chcemy sobie strach oswoić. Robimy to właśnie tak - obśmiewając go, jest wtedy łatwiej strawny. Tak samo przecież sprawa ma się z tragediami, pogromami, dlaczego kręcimy komedie o II Wojnie Światowej, albo opowiadamy kawały o Holokauście? Moim zdaniem po to, żeby nie paść trupem z przerażenia co może się nam przytrafić lub ewentualnie do czego jesteśmy zdolni.
Jednocześnie trudno mi wykrzesać z siebie choć troszkę entuzjazmu dla smarowania się czerwoną farbą, zjadania wyłupanych oczu, pająków i ludzkich mózgów. Przebudowywać podjazd na cmantarz lub miejsce egzekucji byłoby dla mnie wysiłkiem ponad miarę. Zresztą większości rodaków zbyt ciężko jest wywiesić flagę z okazji świąt narodowych i kościelnych, nie wierzę więc, że przyjmie się u nas hardcorowa strona halloween. Nie mamy na takie pierdoły pieniędzy i na pewno werwy.
Konkludując, "jestem za a nawet przeciw", chyba wstrzymam się od głosu.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgySzhMvubgUS02eujbE9KB9WpcgxmFjrBsBiKUrPRbg8laYtTSutXxG2pd8C5Rn97pIEX2GCd45dHxdn3qXyijneWomv8-LMy28RmMmmL0qyOGgQW9c2nOWJtw0Z_hKR4Adk4ttHVarcFA/h120/halloween-party1+kasiiaa.blogspot.jpg
Oglądamy horrory, bo lubimy się bać, lubimy tajemnice, na dodatek chcemy sobie strach oswoić. Robimy to właśnie tak - obśmiewając go, jest wtedy łatwiej strawny. Tak samo przecież sprawa ma się z tragediami, pogromami, dlaczego kręcimy komedie o II Wojnie Światowej, albo opowiadamy kawały o Holokauście? Moim zdaniem po to, żeby nie paść trupem z przerażenia co może się nam przytrafić lub ewentualnie do czego jesteśmy zdolni.
Jednocześnie trudno mi wykrzesać z siebie choć troszkę entuzjazmu dla smarowania się czerwoną farbą, zjadania wyłupanych oczu, pająków i ludzkich mózgów. Przebudowywać podjazd na cmantarz lub miejsce egzekucji byłoby dla mnie wysiłkiem ponad miarę. Zresztą większości rodaków zbyt ciężko jest wywiesić flagę z okazji świąt narodowych i kościelnych, nie wierzę więc, że przyjmie się u nas hardcorowa strona halloween. Nie mamy na takie pierdoły pieniędzy i na pewno werwy.
Konkludując, "jestem za a nawet przeciw", chyba wstrzymam się od głosu.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgySzhMvubgUS02eujbE9KB9WpcgxmFjrBsBiKUrPRbg8laYtTSutXxG2pd8C5Rn97pIEX2GCd45dHxdn3qXyijneWomv8-LMy28RmMmmL0qyOGgQW9c2nOWJtw0Z_hKR4Adk4ttHVarcFA/h120/halloween-party1+kasiiaa.blogspot.jpg