zielona papryka, w liczbie ośmiu sztuk, była potrawą zeszłego tygodnia. Mieliśmy z Markiem pyszne trzy obiady. Kaśka i dzieciaki jakoś jej nie docenili. Co tam, nie wiedzą co dobre, nic nowego.
Zakupy:
zielone papryki, wydrążone oraz ich odcięte nasadki;
ryż
warzywa (jakie kto lubi, ja zużyłam 2 marchewki w talarkach, 1/2 posiekanego pora, 1 cebulkę, garść mrożonej fasolki, garść mrożonego groszku, garść chipsów z prażonej cebulki);
ok. 600 g wyluzowanych w kości, oczyszczonych i pokrojonych w paski udek z kurczaka
mendel krewetek, albo więcej, najlepiej świeżych niemrożonych; obieram je jednak, bo gdy przyrządzi się je w pancerzykach, trzeba sobie przy jedzeniu brudzić rączki, za czym nie przepadam; poza tym takie obrane bez trudu mieszczą się w papryce;
ulubiony ser do zapiekania (u mnie były wiórki z mozzarelli);
dwie szklanki soku pomidorowego posolonego i popieprzonego;
rosół lub bulion ok. 0,8 litra;
oliwa do podsmażenia kurczaka i krewetek;
sól, pieprz, szafran;
bagietka do wylizania talerzy;
Robota:
1. Obieram krewetki z pancerzyków, które zalewam wrzątkiem i gotuję kilka minut pod przykryciem w niewielkiej ilości wody, po to tylko, żeby nie stracić krewetkowego flavoru w nich ukrytego;
2. Szafran, ok. 1/2 łyżeczki, zalewam ciepłą wodą, powiedzmy trzema łyżkami;
3. Smażę kurczaka na oliwie lub oleju, niedługo kilka minut, powiedzmy cztery, po czym do mięsa wrzucam krewetki, po dwóch minutach, patelni lądują jeszcze wszystkie warzywa i znów z 4-5 minut wszystko się smaży. Na Patelnię do warzyw i mięs trafia ryż, równowartość ok. 1 i 1/2 woreczka, czyli jakieś 200 g ( ja używam zwykłego ryżu, ale można użyć arborio lub innego)
4. Po 1/2 minuty wlewam na skwierczące składniki odwar z krewetek, rozpuszczony szafran i po trochu (po jednej chochli) rosołu lub innego odwaru; Teraz działa się jak w risotto, gdy cały bulion trafi na patelnię, musi zostać wchłonięty przez ryż. Trwa to różnie, ale na pewno nie krócej niż 7-8 minut.
5. W tym czasie papryki i ich poobcinane berety z antenkami trafiają do wrzącej wody, na dwie minuty; Po cym należy je wyciągnąć i odsączyć;
6. Gdy ryż zmięknie i wchłonie płyny paella jest gotowa do jedzenia z tym, że my mamy ją jeszcze przełożyć łyżką do wnętrza blanszowanych papryk, posypać serem, polać sokiem pomidorowym, ubrać w berecik i wsadzić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 20 minut.
Po uczcie wyczyścić talerze kawałkami pieczywa; Żartuję, oczywiście, chociaż Marek faktycznie tak właśnie kończył te potrawę. Nie pozwolił zmarnować się ani jednemu ziarnku ryżu.
Polecam i biorę na bary odpowiedzialność za powyższe starania.
Zakupy:
zielone papryki, wydrążone oraz ich odcięte nasadki;
ryż
warzywa (jakie kto lubi, ja zużyłam 2 marchewki w talarkach, 1/2 posiekanego pora, 1 cebulkę, garść mrożonej fasolki, garść mrożonego groszku, garść chipsów z prażonej cebulki);
ok. 600 g wyluzowanych w kości, oczyszczonych i pokrojonych w paski udek z kurczaka
mendel krewetek, albo więcej, najlepiej świeżych niemrożonych; obieram je jednak, bo gdy przyrządzi się je w pancerzykach, trzeba sobie przy jedzeniu brudzić rączki, za czym nie przepadam; poza tym takie obrane bez trudu mieszczą się w papryce;
ulubiony ser do zapiekania (u mnie były wiórki z mozzarelli);
dwie szklanki soku pomidorowego posolonego i popieprzonego;
rosół lub bulion ok. 0,8 litra;
oliwa do podsmażenia kurczaka i krewetek;
sól, pieprz, szafran;
bagietka do wylizania talerzy;
Robota:
1. Obieram krewetki z pancerzyków, które zalewam wrzątkiem i gotuję kilka minut pod przykryciem w niewielkiej ilości wody, po to tylko, żeby nie stracić krewetkowego flavoru w nich ukrytego;
2. Szafran, ok. 1/2 łyżeczki, zalewam ciepłą wodą, powiedzmy trzema łyżkami;
3. Smażę kurczaka na oliwie lub oleju, niedługo kilka minut, powiedzmy cztery, po czym do mięsa wrzucam krewetki, po dwóch minutach, patelni lądują jeszcze wszystkie warzywa i znów z 4-5 minut wszystko się smaży. Na Patelnię do warzyw i mięs trafia ryż, równowartość ok. 1 i 1/2 woreczka, czyli jakieś 200 g ( ja używam zwykłego ryżu, ale można użyć arborio lub innego)
4. Po 1/2 minuty wlewam na skwierczące składniki odwar z krewetek, rozpuszczony szafran i po trochu (po jednej chochli) rosołu lub innego odwaru; Teraz działa się jak w risotto, gdy cały bulion trafi na patelnię, musi zostać wchłonięty przez ryż. Trwa to różnie, ale na pewno nie krócej niż 7-8 minut.
5. W tym czasie papryki i ich poobcinane berety z antenkami trafiają do wrzącej wody, na dwie minuty; Po cym należy je wyciągnąć i odsączyć;
6. Gdy ryż zmięknie i wchłonie płyny paella jest gotowa do jedzenia z tym, że my mamy ją jeszcze przełożyć łyżką do wnętrza blanszowanych papryk, posypać serem, polać sokiem pomidorowym, ubrać w berecik i wsadzić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 20 minut.
Po uczcie wyczyścić talerze kawałkami pieczywa; Żartuję, oczywiście, chociaż Marek faktycznie tak właśnie kończył te potrawę. Nie pozwolił zmarnować się ani jednemu ziarnku ryżu.
Polecam i biorę na bary odpowiedzialność za powyższe starania.
easy-paella-www.hellosubscription
fa73870f44507ad2bcab26aa05f80e0a pinterest
faszerowana-papryka www.pyszny-przepis
papryka_nadziewana_www.kwestiasmaku
pimientos-rellenos www.tripadvisor
Pimientos-rellenos-www.lacocinadeinma
www.targsmaku
www.potluck.ohmyveggies
www.lapimienta.wordpress
www.kucharzpogodzinach
www.capi
www.all4recipes.all4women
Valencian_paella_wine www.winetourismspain
Stuffed_Peppers_by_The_Dirty_Gourmet www.parentmap
green-pepper-on-plate www.thenovicenoser.wordpress
