https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2FYvuCEruawqiwlOm3yJ0cpKCrkRFb0XhP21uRVeYSwcQ1WKVUohE8Wn-BajFcHECXQCM-LCF8utdyD6AHb-f32aieffiZOGYm2gMgZ5uIpA5yRYZTOvC3T1M1-jtXoqDFxZdBf8FVW_v/h120/z14327085Q,Prezentacja-garnkow-firmy-Eco-Vital.jpg
Czasy się jednak zmieniły, można bezpiecznie kupić wszystko. Dlaczego więc nie kupić zestawu garnków za rozsądną cenę np w Ikea? Dlaczego ludzie wolą wziąć kredyt lub pożyczkę żeby gotować, nie oszukujmy się tyle samo i w taki sam sposób jak do tej pory? Dlaczego nie pomyślą logicznie, że dwanaście tysięcy na zestaw garnków nigdy nie zwróci się ani w rachunkach za prąd, za gaz, ani za wodę i tłuszcz używany dotychczas do smażenia? Dlaczego jeśli chcesz gotować na parze nie gotujesz na sicie, albo w szybkowarze, po co pokrywa za górę szmalu, która zresztą się psuje, a rękojmia w tych "firmach" kuleje, albo znajduje się jeszcze w powijakach a może wcale jej nie ma?
No i jeszcze jedna wątpliwość i szczera zaduma, od kiedy Polacy tak chętnie gotują? A może myślą, że drogie garnki skracają czas gotowania? Odpowiadam - nieznacznie, posiadam zestaw Zeptera od 17 lat, (mój prezent ślubny od teściów) na prawdę przeszłam przez etap starania się, by smażyć bez tłuszczu (nie da się chyba, że boczek, z którego wypieka się własny tłuszcz, broń Boże rybę, stracicie ją, rozwali się całkowicie, niezła była jedynie pokrywa szybkowarowa, faktycznie gotowała w pół godziny to co zwykle warzyło się godzinę, ale popsuła się szybko i nikt nie chciał mi jej wymienić, pomimo dożywotniej gwarancji), by gotować na parze (dostałam specjalny garnek z dziurami, czyli metalowe sito), bez soli, co akurat można sobie robić zawsze i wszędzie.
Ludzie, ewolucja ponoć działa do przodu, macie być coraz inteligentniejsi, tak, żeby kuzyni z Afryki (mam na myśli małpy) Was nie doganiali bo na razie co - bambuko.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWKb8tjr3nq2mn-2LnajZriXZegjp__f8DRG2fYp2Ck85XEcwBUpJMlYFySiTZMlF6Oe0IS2C7Njuu-cPUbWZPQbvMR1h8WtcGrmOlyGAOnxELfr0s6SQdWMGyynL274gIKASciWotJtVG/h120/516d3e14cef5c_p.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh29BZuLdI8Hpn-urheUmM1yT0eBDW1AQSL05XEWJjXGCLtiiVaCCinYb5XCs2Dh3_clmbKlwdebyqq3iNtAbClaGUqpEun1Iko9TylAXxD2ICAqhG6EHwZqwpwVwLuW350rZkrV8lAPL2e/h120/95823697_4_644x461_zestaw-garnkow-ekskluzywnych-visser-18-elementow-walizka-dom-i-ogrod_rev001.jpg
"Nasz czytelnik dostał bilety na kabaretowy występ Andrzeja Grabowskiego i prośbę, by zjawił się godzinę wcześniej na pokaz kulinarny. Na występ Grabowskiego się nie załapał, obejrzał za to inny kabaret: dwugodzinną sesję sprzedaży garnków. 12999 zł za komplet. Organizator, firma Eco-Vital, ma świetny patent na sprzedaż bezpośrednią - przyciąga tłumy ludzi występami znanych aktorów, m.in. Cezarego Pazury i Jerzego Kryszaka."
Te bezpłatne "warsztaty kulinarne" były organizowane m.in. w hotelu Gołębiewski w Wiśle czy Andel's w Łodzi.
Żerowanie na naiwności starszych osób ma się bardzo dobrze. Szkoda, że takie "gwiazdy" nie widzą w tym nic złego, a wręcz firmują swoim nazwiskiem takie procedery. Hajs się zgadza, ale przydałoby się mieć też chociaż odrobinę godności...
Więcej w cytowanym artykule na gazeta.pl: Jak sprzedać garnki za kilka tysięcy? Zatrudnić Kryszaka, Pazurę, Grabowskiego.
(http://kuponozaur.blogspot.com/2013/07/co-aczy-kryszaka-grabowskiego-i-pazure.html)