Translate

piątek, 18 października 2013

Matka z dzieckiem w wózku w autobusie MPK w Poznaniu.

Mam prawo jazdy, ale jakoś z niego nie korzystam. Boję się prowadzić i zawsze tak było. Tak więc od czasu do czasu jestem zmuszona korzystać z komunikacji miejskiej. Tak jest na przykład teraz, gdy przyuczam do samodzielnych dojazdów do i ze szkoły mojego młodszego. Czy mi się to podoba, czy nie muszę się tam wybrać z wózkiem. Autobusy mamy teraz niskopodłogowe, więc myślałam, że nie napotkam już żadnych trudności w korzystaniu z przejazdów. A tutaj odwrotnie. Kierowcy jak to ludzie, mądrzy i głupi, uczynni i nie, czasem nawet bezczelni. Zdarzyło mi się, że zatrzymał się dokładnie tak, że musiałam wyjechać z autobusu wprost do głębokiej kałuży. Nie sądzę, że nie mógł podjechać trzy metry dalej. Albo jeśli nie naciśniesz przycisku "stop" dla niepełnosprawnych nie obniży podłogi, nawet jeśli autobus jest pusty i dokładnie widzi kto wysiada. Jechałam wtedy pierwszy raz i nie wiedziałam jak dać sygnał, że wyjeżdżam z wózkiem.
Najgorsi jednak są współtowarzysze podróży, a szczególnie młodzież, która upodobała sobie miejsce między kasownikami, przeznaczone właśnie dla wózków. No i była awantura, poprosiłam, żeby mi zrobili miejsce a tu zero odzewu trójka młodych ludzi stoi jak wryta, potem próbują się jakoś ścieśnić. Gdy powiedziałam, że mają nawet wolne miejsca siedzące to jeden odburknął, że on nie musi siedzieć. Tak więc najechałam mu na nogi, laskę zdusiłam między szybą, wózkiem i kasownikiem, naciągnęłam pas bezpieczeństwa dookoła wózka i miałam satysfakcję z ich głupich min.
Żeby wjechać do autobusu nr 84 muszę wyprzedzić wszystkich stojących na przystanku, bo nie miałabym gdzie wjechać. Słyszę tylko pomruki  i parskania, że się wpycham, ale muszę, bo raz, gdy czekałam na swoją kolej, stałam z wózkiem w drzwiach i musiałam wyjeżdżać na każdym przystanku, żeby wypuszczać ludzi. Dlaczego tak jest, dlaczego dbamy tylko o własną dupę.
Dlaczego ja, gdy idę z wózkiem, z koszykiem, z parasolem, z psem, myślę, żeby kogoś nie potrącić, nie dźgnąć, nie najechać. Gdy rozmawiam publicznie przez telefon, staram się zachować treść dla siebie i nie upowszechniam jej w całym tramwaju (dziwne, że piszę tego bloga, ja taka skryta osoba), nie chcę przede wszystkim zakłócać czyjejś resztki spokoju, bo tylko o tym można mówić w tramwaju. Zostaliśmy pozbawieni współodczuwania, prawdziwe babcie wymarły i nikt nie uczy już przysłowia "nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim90qI-w4qN1zdIlmcW40B_EPZrDFarlzwWaq-L5GKSd47Oh9K-OsZRSNCQkIcUrCX6YW4F5igeRZ9s1fCnCKcZEezn4ojxUOuMzHjRjB7BLjDjoqizqoUBg2TjTU5Pp7jW-ZoIkWGNJ5x/h120/Resized+niezykłeżycie.jpg

Wskazówki z http://bielskiemamy.pl/jak-bezpiecznie-podrozowac-z-dzieckiem-komunikacja-miejska/
Zajmij miejsce bezpieczne dla wózka dziecięcego – w każdym nowoczesnym autobusie jest miejsce wydzielone tylko dla wózków. Nawet jeśli jest zajęte przez innych pasażerów, muszą oni  ustąpić Wam miejsca. A gdy już tam wejdziesz, ustaw wózek tak, by leżący w nim maluszek był bezpieczny.  O ile to tylko możliwe, należy stawać tuż przy przedniej ściance przestrzeni wyznaczonej dla wózków. Podczas nagłego hamowania prawdopodobieństwo, że wózek się przewróci, jest wtedy niewielkie, a niemowlę leżące w tak ustawionym wózku najmniej odczuwa drgania.
Do autobusu wsiadaj środkowymi drzwiami – zwykłe wejścia są czasem za wąskie i wózek z gondolą może się w nich zaklinować. Dlatego najbezpieczniej jest poszukać wejścia oznaczonego symbolem wózka inwalidzkiego (obok którego coraz częściej pojawia się symbol wózka dziecięcego), gdyż jest ono dużo szersze od pozostałych.
Wybierz autobus niskopodłogowy – przed podróżą warto zerknąć na rozkład jazdy i sprawdzić w jakich godzinach kursuje wybrany autobus niskopodłogowy.  Są one przyjazne wózkom – podłoga w takich pojazdach nie tylko znajduje się niemal na wysokości krawężnika, ale też mają one tzw. funkcję „przyklęku” – kierowca może obniżyć podłogę do poziomu przystanku. Wystarczy wówczas popchnąć lekko wózek, by bez trudu wejść z nim do środka.
Wysiadając z autobusu, wyciągaj wózek z tyłem, stojąc na zewnątrz – nie wypychaj wózka z pojazdu przodem, gdyż przednie koła mogą wpaść między autobus a krawężnik i wózek może się zaklinować.


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHVF_0x-lfXW4dkuf709zO1BxOHuD88xTl5B5iYlwuZQlPIQkbiXKmqjhPLUzSwWJVi-W_bsLRkVJ1HpbyuDvcRoAZ3Ocmzl_m2PrLqxPxvaFBB_TNPTIPakamjHeu44twb-4TTcQihq9m/h120/ustawienie_spacerowki.jpg




https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1iNAAnYxWpm6T7YuS1IW9J-t7jso-ZPDK2yG7GYA3ekfNoKdm2VxCCAb40SjO_NHy-akOZ5bRUftjOf8UvJ8rO6eCvVpQbEpfw80TPuKgWFd6EJGn2-EoljaxEm0GMjng0SdCCC_XCWcA/h120/wewwew.jpeg




Do zapamiętania!

1. Nie ustawiaj wózka bokiem! 
2. Głęboki wózek przodem do kierunku jazdy. Blokuj koła hamulcem!
3. Spacerówka tyłem do kierunku jazdy. Zablokuj koła hamulcem i zapnij szelki!

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtT5gbJH01OdYiPL8S0oUXMABCGLNjT_ATSaHyJJQaRE17w0k46Dc3qpH0OEp-lHoWXv0NkTQe_J7zaSKq-gGWKe9AxTV5vZ2a0_UQEHRV7vskdZXd0OmYJzMpP50LGpit37rwqpTHHZDk/h120/wózek-głęboki-przodem-300x226.png

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4w_8GT6RJ4zmMVxzvJaNjGmQb1LmBVNEx2aIldkpoJegDsExmf0NaPaGY2HDNWlpY4t1mZCdqtkHNzb6y6rrzaeftbTeR-R_APBEpmQsc3OhW4E_IzeSTUaoTTfaao0YE3-NsVSTfn9mK/h120/spacerówka-tyłem-300x112.png


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnMuGD3bVOslPhDEzeaZCHlW3t2wI1eylZiFpanKfXIGQiNRLP2y1CMVIE9CbZKyIxoDBjtG-IVxazcLh9kRzPSN18yseQdObhVJZRp1VbdTacCHZ5O4aHJQm7YvtUART7lu0QvWsapjV1/h120/gf.jpeg