Translate

poniedziałek, 20 maja 2013

Ciężki temat - rybaczki.

Zaczęło się. Polki wyciągnęły z szaf swoje ulubione spodnie. Rybaczki, najlepiej czarne, beżowe lub białe. Powinny zyskać u nas status letniego stroju narodowego dla kobiet. Gdzie nie spojrzysz gołe łydki. I to jeszcze pół biedy. Ulubione przez nas spodnie potrafią oszpecić właściwie każdego. Gruba wygląda jeszcze grubiej, niezależnie, czy jest gruszką, jabłkiem, czy klepsydrą. Chuda wygląda patyczakowato. Niska jest jeszcze niższa i jakas bardziej zdziecinniała. Wysoka wydaje się być nieskończenie wysoka. Żeby więc dobrze wyglądać w rybaczkach nie możesz być ani gruba, ani chuda, ani niska, ani wysoka, czyli mieć jakieś 165 cm wzrostu i 55 kilogramów wagi. Cała reszta niech zapomni o spodniach "na ryby", ewentualnie zakłada je właśnie na ryby.



Same widzicie. Dodatkowo, płaski but sprawia, że wygląda się na posiadaczkę platfusa, pani w ciąży może sobie pozwolić na rybaczki pomimo tuszy, każdy jej to wybaczy, natomiast jej ciało może jej nie wybaczyć tych szpilek i gumy w pasie.


Michael Kors

Karl Lagerfeld

Emporio Armani